Wędruję, piszę, opowiadam, fotografuję. Lubię wschody słońca, choć zazwyczaj na nie nie wstaję. Ogarniam, kiedy wszyscy wokół już nie ogarniają. Gdybym mogła, zamieszkałabym z psami w domku w górach, a z ugoszczonymi wędrowcami grała w planszówki do białego rana. Może wspólnie dotrwalibyśmy do wschodu?
Krótki i łatwy szlak - może poza podejściem na Ořešník. Nie pomyślałabym, że mamy TAKIE miejsca tuż przy granicy, dostępne bez przeszkód... i bez ludzi.
Pyszne, sycące, udekorowane satysfakcją z własnego wyrobu - batoniki muesli! Idealne do zabrania na górski szlak, do lasu czy nawet na szkolną wycieczkę.
Moja przygoda z fotografią to sinusoida satysfakcji ze swojej pracy. Wcale nie mam do siebie pretensji. Zobacz jak znalazłam wenę i czym robię zdjęcia.
Idealny szlak w Rudawach Janowickich dla tych, którzy nie mają dużo czasu, chcą rozpocząć przygodę z górami albo poznać charakter tych gór. Łatwo i pięknie!
"Cześć, będę w weekend we Wrocławiu, masz czas na jakiś spacer? Cześć, chodź pojedziemy w roadtripa." Tak się zaczęło planowanie wspólnej, spontanicznej przygody. Plan zakładał krążenie od punktu do punktu, spanie na dziko (ja w aucie, Zosia w namiocie) i gotowanie sobie samemu. Zjechałyśmy pół dolnośląskiego narzucając sobie solidne tempo.
W tamtym czasie bardzo chciałam przejść Główny Szlak Sudecki, ale nie było takiej możliwości. Postanowiłam więc przejść 70km solo przez Rów Górnej Nysy, Góry Bystrzyckie, Góry Orlickie, Pogórze Orlickie i Góry Stołowe, by po czterech dniach dotrzeć do schroniska PTTK Szwajcarka. To tam był organizowany Festiwal Psich Podróżników, na którym byłam prelegentką. Byłby przypał, jakbym nie dotarła.