Wrzód rogówki u psa - leczenie, objawy

Wrzód rogówki u psa – nasza historia. Objawy, ceny, rokowania

W styczniu 2019 roku w nasze życie cichaczem wkradła się nieznana nam dotąd przypadłość – wrzód rogówki u psa. Pierwszy raz w życiu nie wiedziałam co dolega mojemu psu. Zaczęło się niewinnie – Fibi częściej wycierała się w dywan, a potem trochę mrużyła oko. Nic innego nie zmieniło się w jej zachowaniu, więc myślałam, że coś utknęło jej w kąciku albo drażnią ją włosy – to u terierów z racji ich „roztrzepania” dość powszechne zjawisko. Po przyjrzeniu się zauważyłam coś jakby wijący się po powierzchni włos, ale po mrugnięciu nie przesuwał się. To nie był włos. Weterynarz od razu był pewien diagnozy – wrzód rogówki.

Ten post jest zbiorem doświadczeń, którego brakowało mi w psiej blogosferze kiedy sama szukałam informacji i podobnych przypadków. Jestem daleka od nazywania tego posta rzetelnym i jedynym źródłem wiedzy nt. wrzodu rogówki u psa. Jeśli zdrowie Twojego psa budzi wątpliwości koniecznie skontaktuj się z zaufanym lekarzem weterynarii, który powinien być podstawowym źródłem Twojej wiedzy. Nie bagatelizuj pierwszych objawów, żeby nie walczyć potem z poważniejszymi konsekwencjami!

Jeśli ten post czyta jakiś weterynarz i przerazi go nieprofesjonalne i nienaukowe słownictwo – przepraszam. To tylko spis moich doświadczeń podczas walki z uszkodzoną rogówką.

Aktualizacja lipiec 2023

Problem z wrzodem rogówki u psa jak dotąd do nas nie powrócił i tfu, tfu, oby tak pozostało.

Aktualizacja styczeń 2024

A jednak powrócił. W listopadzie 2023 roku w wieku 14 lat Fibi miała kolejną operację, tym razem w innej klinice w Opolu (przeprowadziliśmy się po prostu). Zapłaciliśmy około 1300-1500zł (trudno powiedzieć, bo przy okazji miała usuwane kilka zmian skórnych i czyszczone uszy. Podczas tego zabiegu skorzystaliśmy z opcji soczewki kolagenowej, która została nałożona na rogówkę ponacinaną w kratkę – tak, żeby się skubana lepiej trzymała. Fibi znów miała opatrunek z trzeciej powieki i miała oko zaszyte na około 2 tygodnie. Po zdjęciu szwów okazało się, że rogówka się zregenerowała.

To była operacja na jedno oko. Drugie oko też było owrzodziałe, ale na szczęście je udało się wyleczyć jedynie za pomocą kropli (3 rodzaje, dość intensywna terapia trwająca 2-3 tygodnie).

No i tym razem, obyśmy już mieli spokój. Fibi przyjmuje krople (cyklosporynę) i sztuczne łzy.

Dodam, że pomiędzy wrzodami nie działo się nic wielce niepokojącego, żadnych uszkodzeń mechanicznych, które ja bym wyłapała, zarejestrowała. Musieliśmy zoperować oko, bo o ile jedno udało się wyleczyć, o tyle drugie było zbyt uszkodzone, by w tym wieku mogło się zregenerować. To normalne i super, że przynajmniej z jednym okiem udało się bez operacji.

Poniższy post dotyczy dwóch pierwszych wrzodów rogówki. Zachęcam też do zajrzenia w sekcję komentarzy, w której inni opiekunowie dzielą się swoimi doświadczeniami.

Życzymy wszystkim jak najwięcej zdrowia!

Wrzód rogówki u psa - pierwsze spacery po operacji z zaszytym okiem

Wszystkie zdjęcia z posta pochodzą z czasów po operacji drugiego wrzodu i są wesołe, bo temat jest wystarczająco przygnębiający.

Wrzód rogówki u psa – definicja krowie na rowie

Według mojej wiedzy wrzód rogówki to uszkodzenie pierwszej warstwy oka, tego przezroczystego nabłonka z którego istnienia nie zdajesz sobie sprawy dopóki nie zaczyna odstawiać cyrków. Typów tego wrzodu jest co najmniej kilka – powierzchowne, głębokie, wrzody boksera, nadżerki… Nawet nie chcę ich charakteryzować, bo tym i oceną oka powinien zająć się weterynarz. Nas dotknął tzw. wrzód boksera, czyli najprościej mówiąc: samo się zrobiło, bo brakowało czegoś w organizmie i nabłonek chce się zregenerować, ale nie umie przylegać z powrotem do oka. Ani tego nie przewidzisz, ani tego nie zakopiesz pod dywan. Uszkodzenie rogówki pojawiło się u nas znikąd i wymusiło prędką interakcję. Dwukrotnie…

Wrzód rogówki u psa – przyczyny

Przyczyn uszkodzonej rogówki może być cała masa. Część zależy od czynników zewnętrznych, a z częścią trzeba się pogodzić jako z naturalnym ryzykiem. Chcąc znaleźć przyczynę weterynarze doszukiwali się przyczyn w chorobach immunologicznych, dziedzicznych wadach, zakażeniach, trwałych podrażnieniach np. ciało obce lub rosnące/wrastające włoski, nieszczęśliwych wypadkach typu harce w krzakach albo piach.

Ja do dziś nie wiem co było przyczyną obu wrzodów, ale domyślam się, że taki był po prostu nasz los. Nie było uszkodzenia mechanicznego ani żadnej choroby czy zakażenia. Domyślam się, że „samo się”, bo „jakoś tak”. Predyspozycje.

Wrzód rogówki u psa – objawy

Wydaje mi się, że początek pierwszego spotkania z wrzodami umknął mi niepostrzeżenie. Ciężko było ujrzeć coś nietypowego i uporczywego w ślizganiu się psa po dywanie, jeśli robi to codziennie, sam z siebie, z zadowolenia po kolacji czy spacerze. Zaniepokoiło mnie dopiero to, że Fibi po każdym takim ślizgu miała przymknięte oko. No kurcze, raczej nie dlatego, że tarła otwartym okiem o frędzle?

Drugim niepokojącym objawem było to, że gdy ją wołałam i gdy patrzyła na mnie z przejęciem… częściej mrugała jednym okiem. To mrużyła je, to mrugała, ale ewidentnie było widać, że coś jest z tym okiem nie tak.

Trzecim dość łatwym do wyłapania objawem było zwiększone łzawienie. Rano z oka zbierałam więcej „śpioszków” niż zwykle.

Nie zaobserwowałam u Fibi światłowstrętu ani innych objawów. Tylko tyle. Jakby coś jej wpadło do oka, z tą różnicą że po dokładnych oględzinach miała na oku dziurę, jakby brakowało cienkiej warstwy farby na powierzchni ściany. Rogówka była ewidentnie… przerwana. To uszkodzenie oka potwierdziliśmy wkrótce u weterynarza.

Operacja na wrzód rogówki u psa nie musi wyłączać psa z aktywności fizycznej - trzeba ją tylko trochę ograniczyć :)

Wrzód rogówki u psa – leczenie

Leczyliśmy to dziadostwo dwukrotnie, za każdym razem na inne oko i za każdym razem u innego weterynarza ze względu na ich dostępność i konieczność szybkiej reakcji. Okazuje się, że wrzody rogówki u psa są kapryśne. Mogą się goić łatwo i w miarę bezboleśnie, a możemy też trafić na takiego, który zażyczy sobie operacji (np. keratektomii, albo i więcej – jak u nas).

Uwaga – nie mam na celu przedstawienia jedynego słusznego leczenia. Chcę tylko by osoby, które też borykają się z wrzodami rogówki u swoich psów wiedziały jak może wyglądać cały proces. Żeby wiedziały na co czekają.

Pierwszy wrzód rogówki załatwiliśmy w bodajże 3 wizyty

I wizyta: rozpoznanie zaczęło się od badania okulistycznego z użyciem specyfiku, który barwi ubytki w oku na zielono. Ustaliliśmy, że mamy do czynienia z „wrzodem rogówki u psa, a dokładnie wrzodem boksera”, a wokół uszkodzenia jest dużo nieprzylegającego nabłonka, który trzeba było ściągnąć. To miało pozwolić mu odbudować się na nowo. W miejscowym znieczuleniu Fibi miała ściągany nabłonek małą wiertareczką z diamentową końcówką. Keratektomia u psa brzmi strasznie, ale całość potrwała może z 15 minut. Do domu dostaliśmy leki nawilżające, przeciwbólowe i antybiotyk. Takie leki podawałam w zależności od zaleceń 3x dziennie, a niektóre co 2 godziny. Fibi wyszła z gabinetu o własnych siłach, zakołnierzowana i z dobrym humorem, tylko upaprana na zielono. Zyskała ksywkę Indianin vel Pocahontas ;)

II wizyta (7 dni później): wrzód się nie poddał, więc była powtórka ze ściągania nabłonka. Dodatkowo dostaliśmy surowicę.

III wizyta (7 dni później): oko się wygoiło, a my wyszłyśmy z gabinetu szczęśliwe i z zaleceniem stosowania sztucznych łez przez kolejny miesiąc, tak żeby wesprzeć oko w regeneracji. Na oku pozostała blizna, taka jasna smuga, która ciemniała wraz z upływem czasu. Ostatecznie widoczna była tylko podczas badania okulistycznego jakimiś specjalnymi narzędziami.

Wrzód rogówki – cena

Leczenie kosztowało w całości ok. 600zł (kwota orientacyjna, Wrocław).

Cisza po burzy - pierwszy spacer po zdjęciu szwów po operacji wrzodu rogówki u psa
Tak, ta burza w tle to autentyk. Przed taką „burzą” uciekaliśmy miesiąc, tylko tą burzą był wrzód.

Drugi wrzód rogówki nie dał się tak łatwo!

Drugi wrzód rogówki u psa przypałętał się do nas w połowie sierpnia, dosłownie na kilka dni przed tym jak mieliśmy wyruszać na Główny Szlak Sudecki. Niestety musieliśmy odwołać przejście, do którego przygotowywaliśmy się kilka miesięcy i skupić się na zdrowiu Fibi.

Poszczególne kroki były mi znane i dwie pierwsze wizyty przebiegły podobnie – keratektomia, czyli ściągnięcie martwego nabłonka z oka, a do tego leki, zalecenia, wykupowanie recept… Podczas trzeciej wizyty okazało się, że oko wciąż się nie goi, dlatego konieczne było wykonanie operacji.

Wrzód rogówki – soczewka kolagenowa

Wrzód był upierdliwy i dość zaawansowany, dlatego po konsultacji z weterynarzem podjęliśmy takie kroki, by zwiększyć szanse na wyzdrowienie (kosztem grubości portfela ;)). Operacja miała polegać na ściągnięciu nabłonka z oka, nałożeniu soczewki kolagenowej przyspieszającej regenerację i zamknięciu oka opatrunkiem z trzeciej powieki, aby oko „miało spokój”. To wyglądało tak, że jak odchylałam lekko powiekę, to pod spodem było mięcho, a nie oko, a pies nic na nie nie widział. Brzmi strasznie i wygląda strasznie, przynajmniej przez pierwsze 3 dni. Operacja trwała niedługo (do 1,5h) włącznie z usypianiem psa.

Fibi wyszła z gabinetu z moją pomocą, w kołnierzu, nie widząc na jedno oko. Tym razem koszt wszystkich zabiegów, operacji, leków itd. wyniósł około 1100zł + dojazdy.

Wrzód rogówki u psa - oko po operacji z wykorzystaniem soczewki kolagenowej
Zszyte oko z bliska. Idzie się przyzwyczaić do widoku Frankensteina.

Pies nie widzi na jedno oko – moje obserwacje

Przyznam szczerze, że moje doświadczenie z mieszkaniem pod jednym dachem z całkowicie lub częściowo ślepym psem było równe zeru. Bałam się i nie wiedziałam jak traktować Fibi po powrocie z operacji. Na szczęście ona sama pokazała mi, że to nic strasznego. Doszła do siebie i bardzo szybko zaadaptowała do nowych warunków. Chyba stwierdziła, że trudno i że jeśli tak ma być, to nie ma co rozpaczać. Szwy ciągnęły ją przez pierwsze dwie doby – później przestała na nie zwracać uwagę.

Ograniczyliśmy wypady w góry do zera. Spacery również tylko takie nieprzeciążające. Nie dlatego, że pies nie chciał – ja się bałam. Że szew puści, że się wyrżnie w tym kołnierzu, że na coś wpadnie, że pójdzie w długą spuszczona luzem, bo przestraszy się czegoś, co wcześniej nie stanowiło problemu.

Wrzód rogówki u psa - stopniowe powracanie do aktywności, na początku krótkie spacery ze znajomymi psami
Nawet w kołnierzu i „z jednym okiem” da się być największym terrorem w stadzie… A mając mudiki za konkurencję to wcale nie jest takie oczywiste! ;)

Przez całe 2 tygodnie łażenia w kołnierzu Fibi wyrobiła sobie sposób na wąchanie w trawie uparcie napierając na ziemię aby dostać się do zapachu. Szkoda tylko, że wielokrotnie podrzucała tym kołnierzem ziemię, piach, wyrywała trawę albo natrafiała na inne badziewne niespodzianki. ;)

Jedzenie? Uciekająca miska? To też nie był dla niej problem, chociaż kilkukrotnie przez przypadek podrzuciła sobie miskę wysypując zawartość.

Po operacji oko łzawiło dość mocno i codziennie kilka razy trzeba było czyścić jego okolice. Niestety mając psa w takim stanie nie wykąpiesz go, dlatego prościej było wyciąć zbyt brudne i pozlepiane kępki sierści – dla higieny i komfortu.

Cała reszta nie miała znaczenia. Szczególnie zahaczanie o rogi, krawędzie, ściany… Przeorane? No trudno! Chcę przedostać się na drugi koniec łóżka wzdłuż ścianki? No trudno! Nie trafiłam w windę tylko w ścianę? Ojeja, następnym razem powiedz mi, żebym zrobiła to wolniej, no ale TRUDNO! ;)

Uszkodzona rogówka, operacja oka i inne cyrki nie muszą więc oznaczać katastrofy.

Trudności po operacji

Trudność i spadek samopoczucia przysparzały jej czynności pozornie błahe, jak na przykład drapanie się za uszkiem. Trzeba było nadrabiać te niedogodności i wyręczać ją w drapaniu. Win-win! Trudnością było przystosowanie się do braku widzenia tak przestrzennego jak wcześniej. Jak masz jedno oko to każdy hydrant wydaje się straszny, każdy pies dwa razy większy.

Ale jak masz pamięć mięśniową (schody), spoko właściciela (harce) i jakiś nadrzędny sens istnienia (dobre jedzenie) to nikt Ci nie zabierze dobrego humoru, a więc i szybszego zdrowienia!

W dniu zdjęcia szwów i kołnierza

Operacja i co dalej?

Nie wiem. Powiedziano mi, że wykonane zabiegi dadzą nam 90% szans na wyzdrowienie i udało się. Dziś, kiedy piszę tego posta potwierdziłam u weterynarza, że oko Fibi się wygoiło. Po miesiącu okulistycznych bitew w końcu możemy odetchnąć z ulgą… Choć troszkę pozornie. Bo hydrant już nie był straszny i świat już nie był taki dziwny „na jedno oko”… A teraz znów jakaś zmiana. ;) Ale to jest niewielka niedogodność w kontekście sukcesu, jaki osiągnęli nasi weterynarze, ich asystenci, ja i oczywiście Fibi!

A co jeśli by się nie udało? Nie wiem. Nie pytałam, nie chciałam wiedzieć.

Gwoli przypomnienia! Ten post jest zbiorem doświadczeń, którego brakowało mi w psiej blogosferze kiedy sama szukałam informacji i podobnych przypadków. Jestem daleka od nazywania tego posta rzetelnym i jedynym źródłem wiedzy nt. wrzodu rogówki u psa. Jeśli zdrowie Twojego psa budzi wątpliwości koniecznie skontaktuj się z zaufanym lekarzem weterynarii. Nie bagatelizuj pierwszych objawów, żeby nie walczyć potem z poważniejszymi konsekwencjami!


Jeśli ten post czyta jakiś weterynarz i przerazi go nieprofesjonalne i nienaukowe słownictwo – przepraszam. To tylko spis moich doświadczeń.

Jeżeli coś podejrzewasz – leć do weta. Jeśli już leczysz wrzód rogówki u psa – powodzenia. Jeśli czytasz z ciekawości – oby nigdy Ci się nic złego nie przytrafiło.

Wyściskajcie psy ode mnie!

Magdalena
Magdalena

Wędruję, piszę, opowiadam, fotografuję. Lubię wschody słońca, choć zazwyczaj na nie nie wstaję. Ogarniam, kiedy wszyscy wokół już nie ogarniają. Gdybym mogła, zamieszkałabym z psami w domku w górach, a z ugoszczonymi wędrowcami grała w planszówki do białego rana. Może wspólnie dotrwalibyśmy do wschodu?

Chcę być na bieżąco!
Powiadom o
guest
35 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Dorota Zwolińska
Dorota Zwolińska
4 lat temu

Dokładnie mamy ten sam problem. W listopadzie jedno oko, teraz drugie. Wczoraj nasza Suzi miała przyszytą trzecią powiekę. Mamy nadzieje, że będzie dobrze, ponieważ na to oko co miała robione w listopadzie już nie widzi, więc teraz jest walkami odzyskanie wzroku choćby w jednym oku.

Dzikość w Sercu
Odpowiedz...  Dorota Zwolińska
4 lat temu

Trzymam kciuki bardzo mocno, uściskaj Suzi od nas! DUUUŻO zdrowia Wam życzę!

Dorota Zwolińska
Dorota Zwolińska
Odpowiedz...  Dzikość w Sercu
4 lat temu

Dzięki 🌞

Hachico
Hachico
2 lat temu

Witam od dwóch dni moj shih tzu był leczony na wrzod dziś wrzod bardzo duży i silny bol właśnie jest na zabiegu zaszycie trzeciej powieki proszę napisać jak pani radziła sobie z zakraplaniem oczka??
Z góry dziękuję za odp

Hachico
Hachico
Odpowiedz...  Magdalena
2 lat temu

Bardzo pani dziękuję za odp ciężka nocka bo maly załapał chyba ze jest guzik przyszyty i mu to przeszkadza na razie ciągle spi czasem się budzi bo przeszkadza mu kolnierz wczoraj był na morfinie nie wiem jak dzis bedzie się czuł bo wizyty mamy co dwa dni czy pani suną szybko się podniosła na nogi po zabiegu,stan był dość poważny bo zdążyli uratować oczko przed pęknięciem

Sylwia
Sylwia
2 lat temu

Witam. Mam właśnie to samo. Moja cudna buldożka Bezunia ma właśnie zabieg. Czy macie Państwo jakiegoś dobrego okulistę, który pomoże uratować oczko? 🙏🏻 Chce zrobić wszystko ❤️

Sylwia
Sylwia
Odpowiedz...  Magdalena
2 lat temu

Dziękuje! My jesteśmy z Gdańska. A czy możesz napisać, jaki zabieg robili żeby uratować rogówkę i żeby widział Wasz piesek? Byliśmy u różnych lekarzy i chce zrobić wszystko żeby uratować oczko 🙏🏻❤️ Obecnie ma usunięty wrzód rogówki i przyszyte oczko do trzeciej powieki. I mamy czekać. Ale ta nasza kliniki nie czuje żeby robiła wszystko co można by pomoc. Z góry dziękuje za pomoc. Życzę zdrówka

Patrycja
Patrycja
2 lat temu

Hej 🥰 właśnie przekopuje internety bo nasza shitzu też ma zaszyte całkiem oczko ma ta soczewke 😪 zaczęło się od czerwonego oka od ogromnego ciśnienia w tym oczku (87) 😪 dostała masę kropli na tydzień lecz nagle oczko zaczęło ’ wypływać ’ 😪🙈 trafiliśmy do weta i na Cito do innego miasta musieliśmy jechać ponieważ oczko było na granicy wypadnięcia 🙈 tam założono jej ten opatrunek leci 2 tydzień a to ropieje j ropieje 🙈 konsultowałam to oczywiście z Panią która to robiła kazała czekać .. Czy tak może się dziać ? 😪

Monika
Monika
Odpowiedz...  Patrycja
1 rok temu

Patrycja jak zakończyło się leczenie Twojego psa bo nam też wyplywa ciecz wodnista mamy perforacje i czekamy na usuniecie oka…daj znać proszę

Iwona
Iwona
Odpowiedz...  Patrycja
9 miesięcy temu

Witaj Patrycja, jak zakończyło się leczenie Twojego pieska i jak to przebiegało?

Karolina
Karolina
2 lat temu

dzień dobry, mam pytanie do Magdy, autorki tekstu o leczeniu „wrzodu boksera u Fibi. Gdzie leczyłas Fibi, i kto posiada mała diamentowa wiertareczkę do nabłonka rogówki, chyba we Wrocławiu?

Asia
Asia
2 lat temu

Witam :) Mam tylko pytanie, czy dopiero lekarz stwierdził niewygojenie się rogówki po pierwszym diamentowaniu? Czy widzieliście jakieś objawy typu nadmierne łzawienie? Pytam bo się martwimy o naszego mieszańca. Przeszliśmy zabieg diamentowania tydzień temu, a oko łzawi dzisiaj jak szalone. Klinika jest 100 km od nas a kontrolna wizyta za 2 tygodnie (lekarz na urlopie). Oczywiście dzisiaj jedziemy do miejscowego weterynarza na konsultacje. Obawiam się, że czeka nas powtórka diamentowania:( Wielkie dzięki za ten post. Trochę nas pocieszyliście, że ta walka jest do wygrania. Pozdrawiam i proszę wytarmosić swojego dzielnego fightera :)

Martyna
Martyna
2 lat temu

Witam moja Sonia ( shih – tzu )14,8 prawie piętnaście latek. Dwa dni temu przeszła operację lewego oczka. Nie jest aż tak bardzo świadoma choć zmieniła po takim czasie adres zamieszkania . Na szczęście ktoś wymyślił materiałowe Kołnierzyki. Dziękuję za Twojego Bloga dałaś mi nadzieję bo ja też nie pytałam wolę poczekać. Nie śpię 3 noc , ale musi być dobrze . Dziękuję lekarzom i reszcie zespołu z lecznicy w Łodzi

Martyna
Martyna
Odpowiedz...  Magdalena
2 lat temu

Nie jest aż tak źle*Bardzo świadoma*
Dziękuję

Kasia
Kasia
Odpowiedz...  Martyna
9 miesięcy temu

Witam mam pytanie jak czuje się piesek mój shih TZU ma 14 l oko też do usunięcia jak wyglądały te pierwsze dni po zabiegu czy piesek bardzo cierpiał

Magda
Magda
1 rok temu

Dziękuję za ten wpis. Przed nami też zabieg keratektomii.
Pozdrawiam

Monika
Monika
1 rok temu

U nas jedno oko usunięte o drugie walczymy ….mam shih tzu
.

Monika
Monika
Odpowiedz...  Monika
1 rok temu

Monika a gdzie usuwałaś oczko bo my musimy jak najszybciej …to zrobić…

Małgorzata
Małgorzata
Odpowiedz...  Monika
1 rok temu

Proszę o informację ile kosztuje zabieg usunięcia gałki ocznej, mam sunię z jaskrą i musimy niestety usunąć oczka

Iwona
Iwona
9 miesięcy temu

Witam, czy po zabiegu założenia soczewki kolagenowej stosowała pani od drugiego dnia krople do oczu, jeśli tak, to jakie to były krople, chodzi mi o nazwy.

Iwona
Iwona
Odpowiedz...  Magdalena
9 miesięcy temu

A nam kazano stosować krople z antybiotykiem i przemywać oko solą fizjologiczną, oko zaczęło ropieć już przed operacją i nadal ropieje. Konsultowałam się wczoraj, powiedziano, że wysięk i obrzęk może być jakiś czas po zabiegu. Nasz shih tzu dostaje Tobrosopt i Biodacynę. Martwimy się, czy to nie wpłynie negatywnie na implantowaną soczewkę, bo z tego co się orientuję to nie powinno się zakrapiać kropli do 48 godzin po implantacji, ale tu jest infekcja i trzeba.😔🤔

Iwona
Iwona
Odpowiedz...  Magdalena
9 miesięcy temu

U naszego pieska też jest oko zaszyte trzecią powieką i na tę powiekę kazano zakrapiać krople 4 razy dziennie. Do tego pies dostaje leki przeciwbólowe, przeciwzapalne i antybiotyki w tabletkach.

Ana
Ana
Odpowiedz...  Iwona
9 miesięcy temu

Czy macie może zdjecia chorego oka jak wyglądało po kroplach fluorescyinych przed zszyciem powiek.

Asia i Lucky
Asia i Lucky
6 miesięcy temu

Mój shih tzu, prawie 15-letni, od 8 lat mierzy się z problemami okulitycznymi. Najpierw problem z siatkówką, suche oko, zatkane gruczoły Meibona, w końcu zaćma i ostatnio dystrofia rogówki, której objawem są właśnie wrzody. Od sierpnia był leczony ze względu na ciągły katar wsteczny, utrzymujący sie stan zapalny, szukanie przyczyn, badanie pod narkozą i zdj RTG, przy okazji usuniecie kilku zębów. Niestety zbyt długie leczenie antybiotykami nie dawało efektów. Weterynarz wsponiał, że coś dzieje się z korzeniem zęba po prawej stronie, jednak go wtedy nie usunął. Problem z katarem nasilił się, z lewej dziurki zaczęła wypływać woda, pojawiły się bąbelki z nosa. Pojawił się duży wrzód na lewym oku. Przed sylwestrem byłam u okulisty, zalecenia sztuczne łzy, żeby zabezpieczyć wrzód. Po 2 tyg nastąpiło pogorszenie i okulistka zasugerowała, że tak jak na nos, tak i na oko, mogą mieć wpływ zęby. Weterynarz wykonał jeszcze raz badanie endoskopem (chyba?) nosa i pobrał wymaz. Wyniki wymazu po ok 8 dniach nic nie wykazały, dał antybiotyk (kolejny) na 21 dni… stan zarówno wydzieliny z nosa, jak i oka lewego znacznie się pogorszył – ropna wydzielina z nosa płynęła strunieniem, pojawiły sie kolejne wrzody na oku. Chciał nas wysłać na TK, jednak zasugerowałam, żeby najpierw usunąć zęba, z którym był problem. Po usunięciu zębów (te najwieksze z góry, z obu stron) sytuacja z nosem się unormowała. Zdj RTG pokazało, że po lewej stronie była przetoka, która wyrządziła tyle szkód.
Wydawało się, że będzie już dobrze. Niestety po tygodniu powieki oka lewego bardzo spuchły, oko bardzo mocno łzawiło, pojawiły się kolejne wrzody… Pani doktor przepisała leki, założyła soczewkę. Wystarczył weekend i musiałam umawiać kolejną kontrolę na wtorek. Niestety leczenie farmakologiczne nic nie dało, pękł kolejny wrzód i na oku zrobił się krater. Dystrofia rogówki wskoczyła na następny poziom. Rokowania słabe, nawet zaleczenie wierzchniej warstwy oka nie da 100% pewności, że wrzody nie wrócą po 2 tyg czy po miesiącu. Decyzja – usunięcie oka. Czekamy na zabieg. Mam nadzieję, że chociaż to prawe oczko da radę i dystrofia sie uspokoi, choć zaćma postępuje, a i tak widzi może w 15%.
Tak długi komentarz napisalam ku przestrodze, by pokazać jak duży wpływ nawet na oczy, ma stan zębów. Lucky miał usunięte zęby zbyt późno.
Ps. Polecam w 200% Panią dr Kucharczyk, aktualnie EyeVet we Wrocławiu.

Ewa
Ewa
6 miesięcy temu

Mój 14 letni piesek jutro ma mieć operację ale mamy 2 opcje albo przeszczep rogówki albo usunięcie oczka…
Wolałabym je ocalić, 2 oczko też miało wrzoda ale udało się wyleczyć kroplami, teraz niestety trzeba chirurgicznie.
Niestety przeszczep ma w jego przypadku nie duże szanse na powodzenie, jak i przez wiek i stan zdrowia boję się, że jak się nie uda I trzeba będzie jednak je wyciąć, to może nie wytrzymać kolejnej narkozy…

Teresa
Teresa
6 miesięcy temu

Gdzie w Opolu można operować psa ?