Mając kilka dni wolnego postanowiłam zapuścić się trochę dalej. Celem tego tripa było sprawdzenie kilku vanlife’owych patentów i zdobycie Śnieżnika (1424m npm) – szczytu do Korony Gór Polski. Pierwsza połowa wycieczki była świetna. Udało się zdobyć szczyt pomimo naprawdę upierdliwego wiatru, który w ogóle nie pozwolił nam usnąć na Hali pod Śnieżnikiem. Na następny dzień, niedługo po zejściu ze Śnieżnika, pogoda przybrała bardzo złowrogi wyraz komplikując nam plany. Uciekliśmy nad zalew Dzikowiec, odpuszczając już zachodnią ścianę Ziemi Kłodzkiej i przewidziane na następny dzień atrakcje. Zamiast tego ruszyliśmy powoli do domu zahaczając o kilka przystanków – pałaców i ruin wiatraków.
Odwiedzone miejsca
- Prudnik
- Klecienko
- Śnieżnik (1424m npm)
- Wodospad Wilczki (Międzygórze)
- zalew Dzikowiec
- ruiny wiatraka nieopodal Barda
- Ciepłowody
- pałac w Dobrocinie