W 2018 roku byłam sfrustrowana, że nadchodzi majówka, a ja nie mam kasy, żeby pokryć drogie noclegi w szczycie sezonu, ani auta, żeby tam dojechać, ani nawet czasu bo studiowałam i pracowałam jednocześnie. Ale uznałam, że skoro potrafimy przejść po górach 20km dziennie, to może uda nam się właśnie tak spędzić majówkę? Kupiłam namiot i 2 tygodnie później ruszyliśmy na 100km trekking, który okazał się zaledwie pierwszym!
Na mapie nie są zaznaczone odejścia od szlaków do mijanych atrakcji, dlatego dystans jest krótszy.
To było coś. Budżetowy wyjazd nastawiony na przygodę. Spanie pod namiotem, codzienne wędrówki, samodzielne posiłki. Coś zupełnie dla nas nowego. Nie uniknęliśmy błędów, ale zebrałam mnóstwo doświadczenia. Jak to się mówi – pierwsze koty za płoty! Niedługo po powrocie założyłam bloga Dzikość w Sercu i… tak to się zaczęło!
Odwiedzone miejsca
- Adršpach
- Teplické skály
- Ostaš
- Broumovské stěny
- Park Narodowy Gór Stołowych
- Schronisko PTTK Pasterka
- Szczeliniec Wielki
- Radków
- Szczytna
[…] Ta pierwsza wędrówka trwała więc 5 dni, które przeżyłam o ciastkach kupionych w czeskim markecie, bananach, kanapkach i czekoladowych drażetkach. Czasem kupowaliśmy śniadania lub obiady na kempingach lub w schroniskach, ryzykownie pozbywając się resztek drobniaków z portfela. […]
[…] też zataczać pętli i wędrówki odbywałam z punktu A do B, w tym pierwszą wędrówkę z Czech do Polski – pełna […]